Lampy są różne, ale światło to samo
Flamaster jest moim medium malarskim, dzięki niemu mogę przekazać obrazo-uczucia, które widzę i przeżywam, a które są nieprzekładalne przy pomocy metody werbalnej. Podczas rysowania wchodzę na nieznany obszar samego siebie, nie planuję nigdy końcowego efektu, pozwalam, żeby rysunek powstawał intuicyjnie. Jest to dla mnie metoda samopoznania.
Tworząc, staram się wyjść poza nauczone schematy myślowe i to, co już znam. Myślę, że poza warstwami naszych codziennych osobowości w pewnej przestrzeni ciszy jesteśmy wszyscy tacy sami, a malarstwo jest skokiem w taką przestrzeń, która mi pozwala to zobaczyć i tego doświadczyć. W chwilach twórczych natłok wrażeń przepływających przeze mnie generuje fizyczną i duchową przyjemność, którą uzewnętrzniam poprzez kolory spontanicznie dobierane do najmniejszego możliwego detalu. Mogę naładować obraz dużą ilością wizualnych informacji i odczuć, które po spotkaniu z okiem widza pobudzą jego wyobraźnię lub życie wewnętrzne, z którego, jeśli odbiorca się zgodzi w głośnej ciszy swojego sumienia, wyłonić się może jego osobista niewyrażalna prawda.
(ur. 1987)
Studia: sztuka mediów w École des beaux-arts de Bordeaux (I stopnia, 2007–2010) oraz Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie (II stopnia, 2014–2017). Dziedzina działalności artystycznej: malarstwo. Wystawa indywidualna: Poza słowami, siedziba Banku PKO SA w Warszawie (2016).